Dziś tak nie mogłam się doczekać, aż z zakupionych wczoraj materiałów powstanie coś, co mogłabym pokazać ludzkości, że zaczęłam kroić, wykrajać, przypinać, dopinać i fastrygować, czym chciałabym się już pochwalić.
Być może późniejszym wieczorem, o jakiejś nieprzyzwoitej godzinie uda mi się dostać do maszyny i coś pozszywać. A czas goni, gdyż otrzymałam potwierdzenie, że Pillove weźmie udział w swoim pierwszym świątecznym kiermaszu, ale szczegóły już niebawem.
Zapraszam,
Pillove
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz