Prawdziwym objawieniem dzisiejszego dnia były świece. Robiąc kilka dni temu porządki w kuchni znalazłam kilka grubych, białych świec. Początkowo myślałam o ozdobieniu ich laskami cynamonu i obwiązaniu sznurkiem, ale w ostateczności do ich ozdobienia użyłam mojej ulubionej, bawełnianej koronki. Opcji też było kilka:
- nasączyć koronkę farbą w spray'u i odbić wzór na świeczce. Niestety nie wypaliło, bo koronka wchłonęła całą farbę i nie chciała nic oddać
- przyłożyć koronkę do świeczki i pomalować farbą w spray'u tak, by po odwinięciu koronki, na świeczce został sam ornament
- trzecia opcja powstała na skutek niezadowolenia z opcji drugiej. Ponieważ oczka w koronce były niewielkie, wzór nie robił piorunującego wrażenia, ale za to złota koronka przyklejona do świecy dodała jej wyjątkowego uroku.
Zobaczcie sami. Czekam na opinie.
Efekt naprawdę fajny :)świece wyszły najlepiej!
OdpowiedzUsuńSama co roku bawię się w pieczenie masy solnej i tworzenie z nich ozdób świątecznych - sprawia mi to ogromną frajdę, tak samo jak własnoręczne pakowanie prezentów i wymyślanie co roku jakiegoś motywu przewodniego do tego :)
Pozdrawiam
a jak masz wolną chwilę to zapraszam do mnie :)
bardzo fajne pomysły na świece z wykorzystaniem koronki i farby, muszę koniecznie wypróbować;) a w Twojej wersji świece są śliczne... pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuń