środa, 22 stycznia 2014

Tea time!

   Nie wiem dlaczego, ale takie wzory kojarzą mi się wyłącznie z angielską chatką z białym płotkiem i werandą skąpaną w delikatnym słońcu. A wewnątrz obowiązkowo kredens na malutkie filiżaneczki i stolik nakryty serwetą w drobne kwiaty. Z resztą wpisując w google frazę "angielska łączka" i przechodząc do grafiki, oczom naszym ukaże się właśnie taki wzór.
   Serwetki te uszyłam jako świąteczny prezent dla Rodziców mojego Partnera, właścicieli takiej właśnie wiejskiej chatki. W hurtowni wciąż dostępne są oba materiały, więc jeśli ktoś chętny, to zapraszam do kontaktu :) a także na stronę Pillove na facebook'u.









Brak komentarzy:

Prześlij komentarz